Jazda samochodem po Portugalii
Życie w Portugalii

Jazda samochodem po Portugalii – 13 wskazówek

Portugalski styl jazdy jest dość charakterystyczny. Często wprawia w osłupienie nowo przyjezdnych. Niektórymi zwyczajami bywają zaskoczeni i turyści, i osoby przybywające, by zamieszkać tu na stałe. Warto zaznajomić się z lokalnymi zwyczajami drogowymi nieco wcześniej, aby jazda samochodem po Portugalii nie sprawiała większych problemów.

Czego można się spodziewać na drogach? Poniżej znajdziesz istotne wskazówki, które pomogą Ci przetrwać pierwsze spotkanie z portugalskimi kierowcami i tutejszym prawem dżungli.

1. Brak używania kierunkowskazów

Co wprawia w osłupienie już na samym początku? Z pewnością nietrudno zauważyć, że Portugalczycy nie lubią używać kierunkowskazów.

W praktyce dobrze mieć oczy szeroko otwarte, zwłaszcza na głównych drogach, kiedy auto jadące przed nami, nagle zdecyduje zwolnić i skręcić. Bez zasygnalizowania o tym wcześniej.

2. Nadmierne wychylanie się przodu auta z ulicy podporządkowanej

Zgodnie z prawem to samochody wyjeżdżające z drogi podporządkowanej powinny uważać podczas włączania się do ruchu drogowego głównej ulicy. W Portugalii często odnoszę całkowicie odwrotne wrażenie. To auta na głównej drodze powinny uważać na te, które wyjeżdżają z bocznych ulic. Dlaczego?

Mieszkańcy Portugalii uwielbiają wychylać swoje auta do przodu (wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej) tak, aby lepiej ocenić sytuację na głównej drodze. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że znacznie wyjeżdżają do przodu i nie cofają pojazdu. W efekcie to my, znajdujący się na głównej drodze, musimy omijać delikwentów i uważać, by nie spowodować wypadku.

Niezbyt logiczne, prawda? Po wielu latach wciąż nie rozumiem tego fenomenu na portugalskich drogach.

3. Ploteczki na środku drogi w mniejszych miejscowościach

Życie w Portugalii płynie swoim rytmem, zwłaszcza na wsiach i w mniejszych miasteczkach. Tutaj nikogo nie dziwi zablokowanie całej drogi przez dwa auta jadące w dwóch różnych kierunkach. Spokojnie, to zapewne znajomi, którzy zatrzymali się na chwilę na lokalne gadu-gadu. Za chwilę odjadą. 

Jeśli naprawdę się spieszysz, możesz zatrąbić na plotkarzy. Jednak raczej nie będzie takiej potrzeby. Na pewno ruszą dalej, gdy tylko zobaczą auto stojące „w kolejce” do przejazdu.

4. Parkowanie aut w wąskich ulicach

Na terenach wiejskich można także się natknąć na auta „zaparkowane” na drodze, którą może przejechać tylko jedno auto. W ten sposób przejazd dla innych zostaje całkowicie zatorowany.

Ktoś prawdopodobnie wstąpił na chwilę do swojego domu czy do sąsiada, aby załatwić jakieś sprawy. A że nie chciało mu się szukać miejsca do parkowania, to zostawił samochód tam, gdzie akurat mu pasowało najbardziej.

Wystarczy wtedy porozumiewawczo trąbnąć, aby kierowca samochodu zjawił się w mgnieniu oka i przestawił auto.

5. Brak chodników a piesi na drogach

Dawniej budowa mieszkań i domów w Portugalii cechowała się dość sporą wodzą fantazji – budowano chaotycznie i tak, by maksymalnie wykorzystać swój teren. Jednocześnie prawo nie wymagało pozostawienia dodatkowej przestrzeni tuż przy drodze.

Efektem tego jest częsty brak chodników i w ogóle niemożność ich budowy ze względu na brak miejsca. W wielu mniejszych miejscowościach piesi nie mają więc wyjścia, jak iść wzdłuż szosy.

Jako kierowca, warto uważać na takich spacerowiczów (także na pielgrzymów udających się do Fatimy).

6. Zebra – rzecz święta

Na osobną uwagę zasługuje z kolei przechodzenie pieszych na pasach. Portugalscy kierowcy odznaczają się naprawdę wysoką kulturą przepuszczania pieszych w miejscach im ku temu przeznaczonych.

Będąc kierowcą, zawsze zwalniajmy przed przejściem dla pieszych i przepuszczajmy wszystkich tłumnie i grzecznie.

7. Podwójne światła chroniące przed nadmierną prędkością

W wielu miejscach na drogach krajowych umieszczane są podwójne światła: pierwsze – ostrzegawcze (i wyposażone w czujniki prędkości) oraz drugie – światła właściwe, znajdujące się niewiele dalej.

Jeśli dany kierowca jedzie za szybko, pierwsze światła są sygnałem do zwolnienia, a gdy ten tego nie zrobi, drugie światła automatycznie zmienią się na czerwone.    

8. Parkowanie na drugiego i na trzeciego

W Portugalii raczej nikogo nie dziwi parkowanie na drugiego, a nawet na trzeciego! Chcąc załatwić swoje sprawunki np. na poczcie czy w niewielkim sklepie, kierowcy często zostawiają swoje auta właśnie w ten sposób, dodatkowo włączając światła awaryjne.

Jak widzisz, jazda samochodem po Portugalii, a nawet samo parkowanie, może na początku sprawiać wrażenie wejścia do innego wymiaru kierowania pojazdami.

9. Parkowanie na rondach i w innych dziwnych miejscach

Zaparkowane na rondach auta nikogo w Portugalii nie dziwią. To jedno z miejsc dość często zastępujących parking wielu lokalnym mieszkańcom.

Gdzie jeszcze można spotkać zaparkowane samochody? Na przykład na przejściu dla pieszych, na zakrętach, na środku drogi – pomiędzy pasami ruchu, a nawet wprost na wyjeździe z drogi podporządkowanej na główną…

Czy takie zachowania są legalne? Wątpię. Jednak są bardzo popularne wśród tutejszych kierowców.

Jazda samochodem po Portugalii - parkowanie na rondzie
Ktoś sobie zaparkował na rondzie i zapewne poszedł na kawę i ciastko do kawiarni obok
Jazda samochodem po Portugalii - parkowanie
Parking na wyjeździe z bocznej drogi tuż przed znakiem STOP - czemu nie?

10. Samozwańczy parkingowi w dużych miastach

W miejscach turystycznych i większych miastach spotykani są tzw. naganiacze, czyli samozwańczy parkingowi. Bywa, że naprawdę trudno ich uniknąć. Czy rzeczywiście pomagają? To zależy. Czasami bywają przydatni (ale nie niezbędni), zazwyczaj jednak jedynie pokazują puste miejsce parkingowe (co i dla kierowcy jest dość oczywiste).

Jedno jest pewne. Lepiej dać im parę groszy dla świętego spokoju, by nie zastanawiać się później „kto mi tak pięknie porysował auto”. Nie mówię, że od razu ktoś nam zniszczy samochód, ale mimo wszystko przezorny zawsze ubezpieczony. Ile dać panu naganiaczowi? W zupełności wystarczyć powinno od 20 do 90 centów.    

11. Ruszanie pod górkę – codzienność portugalskiego kierowcy

Jazda autem po Portugalii (zwłaszcza na północy kraju) wiąże się z częstym ruszaniem pod górę. Nie brakuje tu wąskich uliczek i wzniesień, które początkowo mogą przerażać zagranicznych kierowców.

Ruszanie z ręcznego jest tutaj bardzo przydatne, choć wielu wprawionych mieszkańców wzorowo manewruje po prostu sprzęgłem, hamulcem i gazem.  

12. Płatności za autostradę

Korzystając z autostrad, należy zwracać szczególną uwagę na dwie sprawy: używanie Via Verde oraz opłaty za SCUT.

Via Verde

To system płatności elektronicznych (biała litera V na zielonym tle), ma osobny pas przeznaczony dla aut wyposażonych w urządzenie, które nalicza przejazdy i automatycznie ściąga należności z konta bankowego.

Jeśli nasze auto nie jest zarejestrowane w tym systemie, a my przejedziemy omyłkowo na bramkach przez pas Via Verde, musimy liczyć się z opłatą za cały odcinek autostrady (niezależnie od tego, czy zjedziemy z niej na pierwszym zjeździe) plus dodatkową karą pieniężną. 

SCUT

To nazwa, która dotyczy autostrad, które są płatne, ale nie mają bramek do pobrania biletu i jego opłacenia przy zjeździe. Wjeżdżamy więc na autostradę bez bramek, system rejestruje nasz przejazd, za który musimy zapłacić – nie od razu, ale dopiero za kilka dni.

Możemy to zrobić na poczcie (port. CTT) lub w miejscach oznaczonych jako Payshop lub przelewem bankowym. Ewentualnie, jeśli mamy wykupione wspomniane wyżej Via Verde, system sam ściągnie należności. Jednak jeżeli nie mamy Via Verde, a zapomnimy o opłatach za przejazd, po pewnym czasie otrzymamy mandat.

Poruszając się autem na zagranicznych rejestracjach, możemy wykupić tzw. Easytoll (powiązanie płatności za autostrady bezpośrednio z kontem bankowym) lub Tollcard (produkt typu prepaid). Więcej na ten temat przeczytasz na oficjalnej stronie Portugal Tolls (sprawdź tutaj).

Warto więc pamiętać o tych dwóch sprawach związanych z portugalskimi autostradami: wjazd w odpowiednią bramkę i (ewentualnie) dokonanie wszelkich opłat na czas w przypadku korzystania z autostrad bez bramek, czyli SCUT.

13. Jazda po alkoholu – Portugalia zezwala na 0,5 promila

Małe piwko  podczas wycieczki lub kieliszek wina do obiadu nie stanowi tu przeciwwskazań do prowadzenia auta. Jazda po alkoholu w Portugalii jest dozwolona, jeśli stężenie alkoholu we krwi jest niższe niż 0,5 promila.

Nie dotyczy to jednak młodych kierowców. Dla osób posiadających prawo jazdy nie dłużej niż 3 lata, maksymalne stężenie alkoholu we krwi nie może być równe ani przekraczać 0,2 promila.   

Tak dla jasności: oczywiście nie namawiam i nie zalecam do prowadzenia auta po spożyciu jakiejkolwiek ilości napoju z %.

Jak widać, jazda samochodem po Portugalii może wstępnie zadziwiać, a niektórych nawet przerażać. Co myślisz o takim sposobie jazdy?  

8 komentarzy

  • Bumelant

    Jeździłem tam niecały rok, bo mieszkałem na portugalskiej wsi w okolicach Coimbry, choć bywałem też na wschód od niej w górach i nad oceanem. W dodatku trafiłem tam wkrótce po zdaniu prawa jazdy, więc utrwaliłem sobie pewne dobre jak i złe cechy kierowców z zachodniej europy. Zawsze bardzo mili i spokojni, nawet przy stłuczce, mało kto krzyczał czy się awanturował, raczej uspokajali i przepraszali. Przepuszczają bez grymaszenia wszystkich pieszych, którzy nie rzadko chodzą po ulicy jak święte krowy i włażą gdzie popadnie. Mało, który pieszy w Portugalii przechodzi na przejściu, trzeba uważać i jeździć spokojnie. Zdarzała się walka o pierwszeństwo i związane z tym sytuacje, które mogły się skończyć gorzej ale zwykle po machaniu przez szybę wszystko wychodziło gładko. Z parkowaniem bywało różnie, gorsze było wymijanie się samochodów na ulicy o szerokości jednego samochodu. Składanie lusterek i przybijanie sobie piątki z miejscowymi, prawie rysując sobie wzajemnie lakier – to był mój chleb powszedni. Każdy zakręt to wielka nie wiadoma, czy tym razem trafię na samochód czy na pieszego zaraz za winklem. Ilość rond na dojazdach do miast jest powalająca, nie rzadko są to 2-3 mniejsze sztuki do ulic podmiejskich i kolejne duże zasadnicze rondo z kilkoma pasami. Zawsze podziwiałem ich za zdolności jazdy po górach i wzniesieniach, chociaż sam również się tego szybko nauczyłem bacznie obserwując portugalczyków. Slalomy w górę i w dół są tam częste, szczególnie w interiorze, wystarczy pojechać 15-20km od wybrzeża i mamy już góry jak w południowej Polsce, nie wiele też mniejsza bo Serra de Estrela są równie wysokie jak Sudety i nie wiele mniejsze niż Tatry. Samochody często mają wypalony przez słońce lakier i ich stan techniczny w zależności od regionu – też bywa różny. Trochę jak w Polsce, bo Portugalia nie jest też dużo bogatsza.

    • Portugalskie Opowieści

      Bumelant,
      tak, to wszystko prawda. Dziękuję za dodatkowe uwagi, które na pewno będą przydatne dla innych czytelników.

      Podziwiam też za szybkie dostosowanie się do panujących tu zwyczajów od razu po otrzymaniu prawa jazdy. Bywa, że niektórzy, doświadczeni od lat kierowcy mają początkowo problem z przyzwyczajeniem się do nowych „reguł” stosowanych na tutejszych drogach. Życzę szerokości!

  • Avelino

    In Lisbon once a lady parked in the middle of the tram road, blocking all trams just because she wanted to buy bread. After buying, she came to the car like nothing happened, with a big mess, trams were stopped, people were already going out…

    • Portugalskie Opowieści

      Avelino, in Portugal whole life is about food, isn`t it? ? If lady wanted to buy bread, who cares, if she need to block whole capital to get it ? I wander, how it will end, if she would like to buy bacalhau!

  • Marek

    Mam w archiwach trochę zdjęć fantazyjnie zaparkowanych aut. Np. na pasach że światłami dla pieszych, na ruchliwym skrzyżowaniu w Belém, albo jednocześnie: na pasach dla pieszych, na trzeciego z zablokowaniem ulicy.

    • Portugalskie Opowieści

      Też mam taką małą kolekcję perełek 🙂 Czy to w dużych miastach, czy na wsiach – parkowanie w Portugalii ma swoje niepisane prawa. Ciekawe, że prawie nigdy policja nie zwraca na to uwagi… Przypadek?

  • Marek

    Niesamowite jest też poruszanie się portugalskich aut po rondach, szczególnie z trzema pasami. Normalne jest opuszczanie ronda z każdego pasa i niekoniecznie z użyciem kierunkowskazów. Niezapomniane przeżycia zapewnia pierwsze rondo po opuszczeniu lotniska w Lizbonie, szczególnie w godzinach szczytu ?

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *